Kawai - porównanie pianin cyfrowych
Oto porównanie aktualnych modeli pianin cyfrowych Kawai. Poniżej opisałam moje wrażenia dotyczące brzmienia oraz mechaniki klawiatury pianin Kawai. Dodałam też porównanie głównych opcji i funkcji.
Szanowni Państwo, sklep Elpiano nie prowadzi sprzedaży pianin cyfrowych Kawai, poniższe porównanie ma charakter informacyjny. W sprzedaży mamy pianina cyfrowe Elpiano, gdzie doskonałe pianina z drewnianą klawiaturą kosztują 4860zł, a pianina dla uczniów szkół muzycznych 3490zł. Oto oferta Elpiano - proszę kliknąć tutaj.
Porównanie to aktualizuję we wrześniu 2023r. Warto zauważyć, że w minionym roku w ofercie Kawai pojawiły się 2 nowe modele: CN201 oraz CN301. Zastąpią one odpowiednio pianina CN29 i CN39. Droższa z serii pianin Kawai, seria CA, jest wciąż w pełni dostępna, ale w 2023r. pojawiło się w niej wiele nowych modeli: CA401, CA501, CA701 i CA901. Pozostałe pianina z serii CA (CA49, CA59, CA79, CA99) pozostają bez zmian, ponieważ zostały wprowadzone na rynek zaledwie 3 lata wcześniej. Właśnie pianina z serii CA wydają mi się najciekawsze z oferty Kawai z uwagi na piękne brzmienie i świetny mechanizm klawiatury. Modele te opisane są dokładnie poniżej, tak by mogli Państwo dowiedzieć się i ocenić, czy różnice w cenie są powiązane z jakością pianin i wrażeniami z gry. Bez zmiany pozostał tańszy model Kawai, KDP120, jak też pianino przenośne ES120. Poniżej znajdą Państwo opis zarówno nowych jak i dawniejszych pianin.
O jakości pianin cyfrowych, decyduje przede wszystkim mechanizm klawiatury oraz brzmienie. Więcej o klawiaturach pianin cyfrowych napisałam w tym wpisie, zapraszam do przeczytania.
Kawai KDP120:
Cena Kawai KDP120 to ok. 4000 zł (dane z września 2023r.)
Model KDP120 wprowadzono w roku 2021, zastępując poprzedni model KDP110. Zmiany w specyfikacji i możliwościach KDP120 względem KDP110 nie są znaczące, oto one:
zwiększenie wytłumienia pracy klawiszy, które w KDP110 nadmiernie stukały (choć sam mechanizm: "Responsive Hammer Compact II Action" pozostaje bez zmian)
poprawa brzmienia przy bardzo cichej grze - funkcja: “low volume balance”
zmiana w estetyce - wykończenie zasuwanej pokrywy klawiatury jest w takim samym kolorze, jak cała klapa klawiatury (pianina KDP120 nie mają posrebrzanego brzegu pokrywy, w odróżnieniu od KDP 110)
w KDP 120 dodano możliwość korzystania z aplikacji “Piano remote control” przez bluetooth (nie jest to duża zmiana, ponieważ w KDP110 można korzystać przez bluetooth m.in. z aplikacji “Sound Museum”)
Z tych 4 zmian ważna jest w moim odczuciu tylko pierwsza, czyli pewne wytłumienie odgłosu stukania klawiszy w porównaniu do KDP110. Sam mechanizm pozostał bez zmiany, podobnie jak i brzmienie pianina, więc odczucia z gry miałam bardzo zbliżone:
Moje wrażenia z testów modelu Kawai KDP120:
Choć jest to dość podstawowy model Kawai, to podoba mi się kontrola nad dynamiką pianina. Czyli natężenie brzmienia jest w tym modelu dobrze odzwierciedlone - gdy grający pracuje palcami mocniej lub zwiększa oparcie ręki, to dźwięk staje się proporcjonalnie mocniejszy i głębszy. Nie jest to regułą we wszystkich pianinach w tej cenie, czasem, pomimo mocniejszego oparcia, dźwięk prawie nie zmienia się lub też zmienia się w sposób przerysowany. W przypadku KDP120 czułam, że pianino gra z takim natężeniem głośności, jak ja chcę.
Jednak są i minusy: klawiatura jest lekka, pod względem oporu zbliżona do dawnej Yamahy YDP-143. Pomimo, że czułam dobrą odpowiedź klawiatury na zmianę dynamiki gry, to jednak zakres dynamiczny między grą zupełnie cichą a najgłośniejszą jest zdecydowanie za mały. Przykładowo w utworze "Marriage d'amour", gdzie w prawej ręce szybko powtarzane nuty zwiększają równocześnie dynamikę, czyli jest przejście od delikatnego piano do mocnego, pełnego furii forte - można na dobrym pianinie wydobyć naprawdę dużo emocji. Pianino KDP120 tego nie umożliwia, nie można zagrać naprawdę cichutko i delikatnie, ani też naprawdę głośno. Czyli można wydobyć ładny, kontrolowany pod względem dynamiki dźwięk, ale tylko w zakresie od mp (umiarkowanie cicho), następnie jest mf (umiarkowanie głośno) do forte (głośno) - i to koniec opcji. Aby uzyskać dźwięk cichy i bardzo cichy, trzeba mocno wycofać rękę i grać "po wierzchu", bez oparcia. Piszę o tym tak wiele, ponieważ jest to Kawai, producent, względem którego mam duże oczekiwania i który ma możliwość tworzenia świetnych pianin. Przykładowo droższe modele Kawai, pianina z serii CA, mają klawiatury, które pozwalają na zupełnie inne odczucia gry. Zaraz po grze na Kawai KDP120 wypróbowałam model Kawai CA59. Takie bezpośrednie przejście pozwala lepiej zrozumieć, na czym polega różnica pomiędzy umiarkowaną a bardzo dobrą klawiaturą: w Kawai CA59 czuć moment i przestrzeń od momentu rozpoczęcia naciskania klawisza do momentu wydobycia dźwięku. Czuć, że dźwięk nie jest - jak w keyboardzie - tuż pod palcami, ale gdzieś głębiej. Czyli te naprawdę dobre mechanizmy klawiatury pozwalają na uzyskanie wrażenia (oczywiście tylko wrażenia, ponieważ w pianinach cyfrowych nie ma strun), że naciskamy klawisz, który powoduje uruchomienie mechanizmu młoteczkowego i uderzenie młoteczka w strunę. Słabsze klawiatury dają raczej wrażenie, że naciskany klawisz działa jak piszczałka, która od razu wydaje dźwięk. Pianino KDP120 jest pomiędzy tymi skrajnościami, tłumaczę to jedynie z uwagi na częste pytania o to, dlaczego i czy warto płacić więcej za lepsze pianino. W przypadku obecnej (rok 2023) oferty Kawai trudno jest o przejście na droższy model niż KDP120, ponieważ najtańszy model z serii CN (model CN201) to wydatek prawie 6000 zł, a mechanizm pracy klawiatury CN201 (podobnie, jak było w przypadku CN29 i CN39), nie daje odpowiedniej do tej ceny satysfakcji. Dopiero pianina Kawai z serii CA oferują piękne brzmienia, precyzyjną kontrolę dynamiki, możliwość dobrego pogłębiania dźwięku, naturalną pracę klawiszy, natomiast cena najtańszego z pianin serii CA, modelu CA49, wynosi ponad 8000 zł.
Poniżej zdjęcie pianina Kawai KDP120. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Seria CN:
Podstawowe modele serii CN: Kawai CN29 oraz zastępujący go CN201:
Kawai CN29:
Cena Kawai CN29 to ok. 5500 zł (dane z września 2023r.)
Zalety CN29 wynikające ze specyfikacji to: 3 czujniki dźwięku, wysoka polifonia (192 głosy), funkcja edukacyjna, półpedał, choć w tej cenie są to już cechy standardowe.
Do słabszych cech specyfikacji należą: mała ilość brzmień (19), tylko 1 ścieżka nagrywania, brak rytmów i akompaniamentu.
Kawai CN29 jest następcą modelu CN27, opisanego poniżej. Zmiany w nowym CN29 względem CN27 nie były znaczące - główna różnica to inny system nagłośnieniowy, przygotowywany we współpracy z firmą Onkyo. Pozostałe zmiany są mniej kluczowe (m.in. zmieniony panel i rodzaj wyświetlacza oraz drobne różnice w obudowie pianina). Mechanizm klawiatury to "RH III Action with Counterweights", czyli według opisu jest to klawiatura młoteczkowa z dodatkowym dociążeniem klawiszy. Klawisze są plastikowe, pokryte lakierem imitującym kość słoniową. Pod każdym klawiszem są 3 czujniki dźwięku, jest też mechanizm let-off (wymyk).
Moje wrażenia z testów modelu Kawai CN29:
Moje wrażenia dotyczące modelu CN29 pozostają bardzo zbliżone do uwag, które miałam dla modelu CN27, czyli: klawiatura twarda, o większym oporze niż klawiatura modelu KDP 120. Przy szybkich utworach i powtarzanych dźwiękach, niektóre dźwięki nie odzywają się z odpowiednią dynamiką, brakuje kontroli nad dynamiką, którą odczuwałam nawet w tańszym modelu z serii KDP. Gdy przy grze w szybkim tempie próbuję zwiększyć głośność, to niektóre dźwięki stają się wytłumione. Podobnie jak w CN27, klawiatura pianin CN29 wydaje mi się słabo amortyzowana - klawisze od spodu mocno odskakują, jakby odbijają się, zamiast spokojnie powrócić do wcześniejszego położenia. Brzmienie jest przyjemne, dość jasne, wydawało mi się bardzo zbliżone do CN27.
Poniżej zdjęcie pianina Kawai CN29. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai CN201:
Cena Kawai CN201 to ok. 5900 zł (dane z września 2023r.)
Model Kawai CN201 jest następcą modelu CN29 (CN29 wciąż jest dostępny w sprzedaży, opisany powyżej). Według specyfikacji zmiany pomiędzy CN29 a CN201 nie są znaczące, jednak historia pojawienia się już teraz nowego modelu CN201 pokazuje, że jednak różnice są istotniejsze niż teoretyczna zmiana specyfikacji. Według informacji uzyskanych z rynku, powodem powstania nowego modelu CN201 był fakt, że firma, która produkowała chipy do CN29 i CN39 zbankrutowała. Zatem firma Kawai szukała nowego producenta, który stworzył i obecnie dostarcza chipy, jednak wraz ze zmianą tak istotnego elementu pianina, firma Kawai była niejako zmuszona do ogłoszenia nowego modelu (trudno byłoby sprzedawać model CN29 z różnymi wersjami chipów).
Więc różnice w pomiędzy CN29 a CN201 wynikają częściowo ze zmiany specyfikacji, a częściowo ze zmiany używanych elementów.
Inne istotne zmiany pomiędzy CN29 a CN201, których nie widać w specyfikacji:
poprawa klawiatury, gdzie wytłumiono nadmierny mechaniczny hałas klawiszy (choć mechanizm i jego nazwa pozostały bez zmian: “Responsive Hammer III action”)
zmiana niektórych brzmień typu Grand Piano, w CN201 już wszystkie brzmienia Grand Piano są typu ‘'88-key sampling”, czyli każdy dźwięk fortepianu ma oddzielnie nagrywaną próbkę brzmieniową
głośniki są już tworzone niezależnie, podczas gdy dla modelu CN29 głośniki były współtworzone we współpracy z firmą Onkyo
Różnice wynikające ze specyfikacji to:
graficzna zmiana panelu (zamiast napisów są ikonki)
do opcji bluetooth midi, w CN201 dodano też opcję bluetooth audio (opcja ta pozwala na odbiór przez pianino sygnału audio - czyli np. można puścić muzykę z telefonu, którą odbieramy przez głośniki pianina, dzięki połączeniu bluetooth, ale to połączenie bluetooth audio nie pozwala na przekazywanie w formacie audio z pianina na urządzenie zewnętrzne)
dodano opcję “Low volume balance”, czyli poprawiono brzmienie przy niskim poziomie głośności
zmiana aplikacji z “Virtual Technician” i “Sound Museum” w CN29 na “PianoRemote” i “PiaBookPlayer” w CN201
Poniżej zdjęcia pianina Kawai CN201. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Modele serii CN: Kawai CN39 oraz zastępujący go CN301:
Kawai CN39:
Cena Kawai CN39 to ok. 7000 zł (dane z września 2023r., model rzadko już dostępny)
Mechanizm klawiatury w CN39 pozostał taki sam, jak w poprzedzającym go modelu CN37, czyli "RH III Action with Counterweights", co oznacza klawiaturę młoteczkową z dodatkowym dociążeniem klawiszy. Klawisze są plastikowe (nie drewniane), pokryte lakierem imitującym kość słoniową. Pod każdym klawiszem są 3 czujniki dźwięku. Podobnie jak przy zmianie modelu CN27 na CN29, i w przypadku CN37 na CN39 główna zmiana dotyczy systemu nagłośnieniowego. Inne nowości to: zmiana w wyglądzie panelu pianina, jedno nowe brzmienie fortepianu (“SK-5 grand”) oraz zmiana funkcjonalności bluetooth.
Zalety specyfikacji modelu CN39 to: rozbudowana liczba brzmień - jest ich ponad 350. Polifonia 256 głosów czy możliwość nagrywania i odtwarzania w wielu formatach jest już raczej standardem w pianinach tej klasy i cenie. Producent zwraca uwagę na jakość głośników, współtworzonych z firmą Onkyo. Łączna moc głośników to 40W, czyli tak jak w niższym modelu CN29.
Moje wrażenia z testów modelu Kawai CN39:
Mechanizm klawiatur serii CN jest w moim odczuciu zbyt odskakujący, brakuje amortyzacji, która daje przyjemność pogłębiania dźwięku. Takie odczucie miałam przy testowaniu wcześniejszego modelu CN37 i w przypadku CN39 wrażenie to nie uległo zmianie. O ile jeszcze ten element może być kwestią przyzwyczajenia, o tyle główny minus modelu Kawai CN39 pozostał taki sam, jak w przypadku CN37, czyli to "zatykająca się" dynamika. Trudno w tym modelu wydobyć precyzyjną dynamikę (czyli natężenie dźwięku). Przykładowo gram Nokturn Chopina i basowy, postawiony uważnie dźwięk nagle wyskakuje zbyt głośno. Przy szybkich repetycjach dźwięk dławi się, nie jest odpowiednio głośno wydobyty. Przy szybkiej grze i równoczesnym zwiększaniu głośności, ta mocniejsza gra nie powoduje bardziej donośnego i głośnego dźwięku, a czasem wręcz powoduje jego wytłumienie. Przyznam, że te 2 elementy, czyli: słaba amortyzacja klawiatury oraz nieprecyzyjna dynamika, są tak podstawowymi minusami, że zamiast serii CN warto rozważyć już nawet tańszy model KDP 120. Tam przynajmniej jest kontrola dynamiki (choć w ograniczonym przedziale natężenia dźwięku), więc osoba ucząca się będzie wiedziała, że odpowiednie naciśnięcie klawisza daje odpowiednią reakcję dynamiczną. W serii CN można odnieść wrażenie braku kontroli nad dźwiękiem. Jednak przy gotowości do wydatku ponad 7000zł za CN39, można rozważyć serię Kawai CA, która oferuje pianina zupełnie innej jakości (najtańszy z modeli serii CA to CA49 w cenie ok. 8000 zł).
Poniżej zdjęcie pianina Kawai CN39. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai CN301:
Cena Kawai CN301 to ok. 7500 zł (dane z września 2023r.)
Podobnie jak opisywany powyżej model CN201 zastąpił CN29, tak model CN301 zastąpił CN39. Z tym, że CN39 jest już (w roku 2023r.) w zasadzie niedostępny w sklepach muzycznych.
Inne istotne zmiany pomiędzy CN39 a CN301, których nie widać w specyfikacji:
poprawa klawiatury, gdzie wytłumiono nadmierny mechaniczny hałas klawiszy (choć mechanizm i jego nazwa pozostały bez zmian: “Responsive Hammer III action”)
udoskonalenie brzmień typu Grand Piano
głośniki są już tworzone niezależnie, podczas gdy dla modelu CN39 głośniki były współtworzone we współpracy z firmą Onkyo
Różnice wynikające ze specyfikacji to:
dodano opcję “Low volume balance”, czyli poprawiono brzmienie przy niskim poziomie głośności
zmiana aplikacji z “Virtual Technician” i “Sound Museum” w CN29 na “PianoRemote” i “PiaBookPlayer” w CN201
zdecydowanie zmniejszono ilość brzmień (z 355 na 45 głosów)
zmiana designu pianina (m.in. górnej płyty pianina, odrobinę zmniejszono też szerokość pianina)
zmiana wyglądu panelu bocznego
zmniejszono zużycie prądu z 20W na 17W
Poniżej zdjęcia pianina Kawai CN301. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcia:
Seria CA ("Concert Artist"):
Kawai CA49:
Cena Kawai CA49 to ok. 9000 zł (dane z września 2023r.)
Model CA49 to podstawowy model z serii CA, następca modelu CA48 (opisanego poniżej). Mechanizm klawiatury CA49 to "Grand Feel Compact action", z klawiaturą drewnianą, pokrytą lakierem imitującym kość słoniową, z mechanizmem wymyku ("let-off") oraz 3 czujnikami dźwięku pod każdym klawiszem.
Inne istotne cechy CA49 wynikające ze specyfikacji to:
próbkowanie brzmień jest 88-klawiszowe, czyli próbka brzmieniowa jest nagrywana dla każdego dźwięku osobno, oczywiście na różnych poziomach dynamicznych, nie ma tu "rozciągania" komputerowego próbek na kilka klawiszy, co ma miejsce w podstawowych modelach różnych producentów
ilość brzmień: 19, choć wydaje się, że to niewiele, to jednak warto pamiętać, że przy wejściu midi nie ma to aż tak dużego znaczenia, bo przy odrobinie wysiłku można korzystać ze 128 standardowych brzmień General Midi dostępnych przez internet
w porównaniu do CA48, w CA49 poprawiono główne brzmienie fortepianu (“Shigeru Kawai grand piano”) - co jest, moim zdaniem, bardzo istotną zmianą na korzyść CA49
pozostałe zmiany w CA49 względem CA48 są mniej znaczące - m.in. wygląd panelu, lekka zmiana w obudowie pianina czy dodatnie utworów z funkcji edukacyjnej
Moje wrażenia z testów modelu Kawai CA49:
Choć zmiany w specyfikacji CA49 w porównaniu do CA48 wydają się nieznaczne, w rzeczywistości dla mnie są to zdecydowanie różne pianina - o ile w przypadku modelu CA48 raczej odradzałam zakup, tak w przypadku CA49 mogę śmiało zachęcać. Różnica wynika ze zmian w brzmieniu, jakie wprowadzono dla modelu CA49. Od razu wyjaśnię, że dla mnie mniej ważne jest to jak dokładnie brzmi dana próbka dźwiękowa, natomiast kluczowe jest to, jak klawiatura reaguje na grę. Wieloletnie testowanie wielu dziesiątek pianin pozwoliło mi zrozumieć, że najistotniejszym dla mnie elementem pianina jest to, jak pianino reaguje na moją grę. Czyli mniej ważne jest ładne brzmienie danej próbki, mniej ważna jest konstrukcja samego klawisza - najważniejsze jest jakby połączenie tych elementów, czyli to, jak klawiatura zareaguje na moją grę. Już tłumaczę dokładniej: piękne brzmienie łatwo teraz uzyskać z internetu. Zachęcać mogą też opisy skomplikowanych mechanizmów klawiatury - np. poważnie brzmiące określenia: “wymyk (let off)”, “przeciwwaga (counterweight)”. Jednak o tym, jak się gra na danym pianinie, decyduje powiązanie tych elementów, czyli to, czy za naciśnięciem z odpowiednią siłą klawisza podąża odpowiednie natężenie i barwa dźwięku. Czy przy lekkim graniu pianino wydobywa cichy dźwięk i czy przy jeszcze delikatniejszym naciśnięciu klawisza barwa będzie odpowiednio łagodniejsza - oraz odwrotnie: czy mocne oparcie ręki zostaje odzwierciedlone w mocnym brzmieniu i czy jeszcze bardziej intensywna praca palca pozwoli na wydobycie jeszcze pełniejszego brzmienia. Jeśli taka reakcja występuje, to w moim odczuciu jest to świetne pianino. Domyślam się, że nie jest to podejście każdego grającego, jednak chciałam to wyjaśnić dla lepszego zrozumienia mojego zachwytu nad nową serią CA. Wcześniejsze modele CA48 czy CA58 nie pozwalały na wydobycie głębi brzmienia. Mocniejsze naciskanie klawiszy po przekroczeniu dość mocnego dźwięku nie powodowały już dalszego wzmocnienia. Czyli w modelu CA48 następował jakby brak reakcji dynamicznej. W modelach nowej serii CA, czyli m.in. w CA49, poprawione brzmienie główne fortepianu Shigeru Kawai pozwala na wydobywanie dokładnie takiego brzmienia, jakie chce uzyskać grający. Warto jednak zauważyć, że inne brzmienia fortepianu (czyli gdy przejdzie się z brzmienia nr 1 na kolejne) w tym samym modelu CA49 nie pozwalają na tak dobre oddanie dźwięku. W innych brzmieniach typu Grand Piano modelu CA49 powraca ten sam problem, który był w CA48, czyli ograniczona możliwość pogłębiania dźwięku.
Zatem jest jedno brzmienie fortepianu w CA49, które moim zdaniem pozwala na idealną grę na pianinie CA49 :) Czy dla tego brzmienia warto wydać ponad 8000zł, to już inna sprawa, jednak radość z gry na CA49 jest duża.
Inne aspekty modelu CA49: w porównaniu z droższymi modelami serii CA: klawiatura CA49 jest dość lekka, w takim znaczeniu, że naciska się klawisz bez jakiegoś uczucia pokonywania ciężaru, opisałam to prostymi słowami “wchodzi się jak w masło”. Jest w tym odrobina krytyki pod tym względem, że przy grze przyjemnie jest poczuć naciśnięcie klawisza, w mechanizmie CA49 trochę tego brakuje. Każdy kolejny model serii CA daje odrobinę więcej twardości klawiatury, tak, że najtwardsza klawiatura jest w CA99. Daje to wyobrażenie, że każdy kolejny droższy model serii CA pozwala przybliżyć się do gry na instrumencie akustycznym.
Poniżej zdjęcie pianina Kawai CA49. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai CA401:
Cena Kawai CA401 to ok. 9000 - 11000 zł (ceny bardzo zróżnicowane, z września 2023r.)
Pianino Kawai CA 401 jest następcą modelu CA49, opisanego powyżej. Model CA49 wciąż pozostaje w sprzedaży i moim odczuciu właśnie teraz warto rozważyć jego zakup (z uwagi na niższe ceny oraz fakt, że następca, czyli CA401 nie jest jednoznacznie “lepszym” instrumentem).
Różnica między CA401 a CA49 jest umiarkowana, choć może być znacząca, z uwagi na to, że dotyczy przede wszystkim głównego brzmienia Grand Piano, czyli SK-EX.
Oto zmiany, które wprowadzono w Kawai CA401 względem CA49:
najważniejsza zmiana to inny rodzaj próbkowania głównego brzmienia fortepianowego, czyli brzmienia SK-EX: choć brzmienie to tworzone jest w oparciu o ten sam fortepian koncertowy, to sposób tworzenia tej próbki jest inny. Główne brzmienie fortepianowe w CA49 tworzone było w standardowy sposób (czyli w wielu miejscach umieszcza się mikrofony i nagrywa się brzmienia o różnej dynamice z akustycznego fortepianu koncertowego). Tymczasem w modelu CA401 główne brzmienie fortepianu, choć również jest nagrywane z fortepianu koncertowego “Shigeru Kawai Grand Piano”, to próbka ta była tworzona jakby z punktu “siedzenia” pianisty. Czyli brzmienie to jest słyszalne w taki sposób, w jaki standardowo słyszy je osoba grająca. Brzmienie to ma nazwę “SK-EX Competition”. Jest to ciekawa nowość, choć ja przede wszystkim miałam wrażenie, że brzmienie CA401 jest bardziej jasne niż w CA49, co akurat dla mnie nie jest zaletą. Pozostałe brzmienia modelu CA401 są już tworzone w sposób standardowy, jedynie producent dodał im nowe nazwy.
w CA401 dodano opcję bluetooth audio (co oznacza, że można odtwarzać np. muzykę z telefonu przez głośniki pianina), natomiast nie ma już typowego wejścia midi, które było w CA49
kolejna drobna różnica to fakt, że pianino CA401 jest trochę głębsze (pod względem wielkości) od CA49, natomiast równocześnie jest lżejsze
Pozostałe specyfikacje i odczucia z gry na pianinie CA401 są takie same jak w CA49. Czyli wybór pomiędzy tymi dwoma modelami powinien przede wszystkim zależeć od tego, jak odpowiada grającemu główne brzmienie Grand Piano (SK-EX / SK-EX Competition). Pozostałe brzmienia mniej sobie cenię z uwagi na gorszą reakcję dynamiczną, więc to właśnie ta główna próbka fortepianowa stanowi o jakości modeli CA49 czy CA401. Dla mnie są to bardzo dobre instrumenty, dające dużą radość z gry. Obecnie warto kilka miesięcy poczekać na obniżenie cen - tak, by model CA49 miał już etap wyprzedaży, a cena CA401 zakończyła etap wysokiej ceny nowego modelu.
Poniżej zdjęcie pianina Kawai CA401. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai CA59:
Cena Kawai CA59 to ok. 11000 zł (dane z września 2023r.)
Model CA59 to następca modelu CA58 (opisanego poniżej). Producent wprowadził w modelu CA59 kilka ulepszeń, które całkowicie zmieniły mój odbiór modelu CA59 w porównaniu do CA58. Zmiany w CA59 to: modyfikacja panelu pianina, jego obudowy, funkcjonalności bluetooth, nowe brzmienie fortepianowe Shigeru Kawai SK-5 i poprawione brzmienie Shigeru Kawai SK-EX. Myślę, że to poprawione brzmienia fortepianowe wpłynęły na zupełnie inny, bardzo pozytywny odbiór pianina, o czym napisałam poniżej. Według specyfikacji, mechanizm klawiatury CA59 jest taki sam jak w CA49, czyli "Grand Feel Compact action". Klawiatura jest drewniana, pokryta lakierem imitującym kość słoniową. Podobnie jak w CA49, pianino CA59 posiada mechanizm wymyku ("let-off"), 3 czujniki dźwięku pod każdym klawiszem, a każda próbka jest nagrywana oddzielnie dla poszczególnego klawisza (tzw. 88-key sampling, czyli próbkowanie 88-klawiszowe).
Inne istotne cechy wynikające ze specyfikacji to:
ilość brzmień: 44, co jest dużym skokiem w porównaniu do 19 brzmień dostępnych w CA49
w CA59 dopracowana jest kwestia nagłośnienia: podczas gdy w CA49 były tylko 2 głośniki po 20W, to w CA59 są 4 głośniki o łącznej mocy 100W. Dodany jest rezonans wynikający z obudowy pianina.
wiele cech standardowych na tym poziomie cenowym, czyli: polifonia 256 głosów, liczne możliwości nagrywania, w tym WAV i mp3 oraz funkcja bluetooth
jest tzw. funkcja "Virtual Technician", polegająca na możliwości regulacji 21 różnych parametrów pianina, takich jak: rezonans płyty, odgłos uderzenia młoteczka w struny, odgłos opadającego młoteczka, długość zanikania dźwięku, efekt otworzenia górnej płyty pianina, i wiele innych dodatkowych efektów, które pozwalają na sporą dowolność regulacji pianina, głównie w zakresie dynamiki
Moje wrażenia z testów modelu Kawai CA59:
Gdy zagrałam pierwsze takty na pianinie CA59, od razu przerwałam, by zapisać w notatkach: “ No super, dźwięk bez zastrzeżeń, ale najlepsze jest pogłębianie dźwięku, pełna kontrola i pełne powiązanie tego, co chce grający z tym, jaki dokładnie dźwięk się wydobywa."
Pianino CA59 naprawdę mnie zachwyciło, choć od razu napiszę, że wrażenie z gry było inne niż w przypadku Yamahy CLP-775: w Kawai CA59 odczułam idealną precyzję oddania każdego poziomu dynamiki i to samo w sobie wystarczy, by odczuć wielką radość z gry na pianinie. Z kolei model Yamahy CLP-775, który też mnie zachwycił, poza pełną kontrolą nad dynamiką, ma również świetny mechanizm klawiatury, tak bardzo przypominający odczucia z gry na fortepianie akustycznym. Jednak najważniejsze, że w CA59 jest idealna relacja pomiędzy naciśnięciem klawisza oraz poziomem wydobytego dźwięku - nie czułam tego ani w Casio AP710 ani u Yamahy CLP-735. W modelu Yamahy CLP-775 czułam i tę idealną precyzję dynamiczną, jak też dodatkowo naturalną pracę klawiszy, bardzo zbliżoną do fortepianu akustycznego.
Brzmienie główne, czyli “SK Concert Grand”, opisałam jako dość jasne, przyjemne. Jednak po przełączeniu na kolejne brzmienie, tzw. “Upright piano”, cała magia kontroli nad dynamiką zniknęła. Przy ustawieniu “Upright piano” nie ma już możliwości dobrego pogłębienia dźwięku - przykładowo gdy próbuję mocniej przytrzymać górny dźwięk w Preludium C-dur Bacha, tak, by odpowiednio wybrzmiał, to jest on płytki, nie reaguje odpowiednio na zmiany w sile nacisku klawiszy, dynamika jest bardzo nieprecyzyjna, a dźwięku nie da się dobrze pogłębić. Było to dla mnie bardzo ciekawe, że sam dobry mechanizm klawiatury nie gwarantuje dobrego wydobycia dynamiki - i nie chodzi mi nawet o jakość dźwięku, tylko o jego moc. Najwyraźniej gorsze próbki brzmieniowe mogę uniemożliwić precyzyjne oddanie siły dźwięku.
Poniżej zdjęcie pianina Kawai CA59. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai CA501:
Cena Kawai CA501 to ok. 11000 zł (ceny z września 2023r.)
Pianino Kawai CA501 zastępuje model CA59, choć CA59 wciąż jest jeszcze w sprzedaży (opisany powyżej). Różnice między CA501 a CA59 są prawie takie same jak pomiędzy CA401 a CA49, czyli:
inny rodzaj próbkowania głównego brzmienia fortepianowego, czyli brzmienia SK-EX. Brzmienie to jest tworzone w oparciu o ten sam fortepian koncertowy “Shigeru Kawai Grand Piano”, jednak próbka tego głównego brzmienia fortepianowego została utworzona jakby z punktu “siedzenia” pianisty - czyli brzmienie jest słyszalne w taki sposób, w jaki standardowo słyszy je osoba grająca. Brzmienie to ma nazwę “SK-EX Competition”. Pozostałe brzmienia modelu CA501 są już tworzone w sposób standardowy (czyli za pomocą umieszczonych w różnych miejscach mikrofony przez które nagrywa się brzmienia o różnej dynamice z akustycznego fortepianu koncertowego).
nową opcją w CA501 jest bluetooth audio (co oznacza, że można odtwarzać np. muzykę z telefonu przez głośniki pianina)
drobna różnica pojawiła się też w budowie: CA501 jest trochę głębsze niż CA59
Istotną różnicą, której nie było przy modelach CA401 vs CA49, to dodanie w CA501 do głośników tzw. dyfuzorów, czyli elementów, które rozpraszają fale dźwiękowe. Dzięki temu wrażenie pełni brzmienia pozostaje nawet wówczas gdy pianino stoi tuż przy ścianie.
Tak jak model CA59 opisałam jako świetny, tak samo CA501 jest pianinem godnym polecenia. Bardzo dobra zależność pogłębiania dynamiki przy brzmieniu SK-EX, występuje również w CA501 dla brzmienia “SK-EX Competition”. Przez zmienioną próbkę głównego brzmienia, jak też przez zmienione głośniki, wrażenia z gry na pianinie CA501 są bardzo pozytywne. Podobnie jak w CA59, tak i w CA501 pozostałe brzmienia (poza SK-EX), wciąż mają słabszą reakcję dynamiczną niż brzmienie główne, więc przy wyborze pianina warto sprawdzić właśnie to brzmienie główne i ewentualnie dla niego wybrać właśnie ten model.
Poniżej zdjęcie pianina Kawai CA501. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai CA79:
Cena Kawai CA79 to ok. 14000 zł (dane z końca 2022r., od roku 2023r. CA79 jest zastępowany modelem CA701)
Mechanizm klawiatury oraz próbki brzmieniowe CA79 są inne niż w tańszych modelach CA49 czy CA59. Jednak o ile wcześniejszy model CA78 zdecydowanie przewyższał model CA58, tak teraz mam wrażenie, że niższy model CA59 jest tak udanym pianinem, że wybór CA79 nie jest już tak oczywisty, szczególnie po uwzględnieniu różnicy cenowej. Oto szczegóły specyfikacji CA79: Mechanizm klawiatury to "Grand Feel III Wooden-Key Action", zatem mechanizm inny niż we wcześniejszym modelu CA78. Klawiatura jest drewniana, białe klawisze pokryte lakierem imitującym kość słoniową, a czarne klawisze - grę na klawiszach wykonanych z hebanu. Klawiatura posiada mechanizm wymyku ("let-off") oraz 3 czujniki dźwięku pod każdym klawiszem. CA79 posiada inny moduł brzmieniowy niż tańsze modele serii CA, co jest ważne o tyle, że w CA79 nie ma problemu reakcji dynamicznej, która pojawiła się w brzmieniu “Upright piano” modelu CA59. W CA79 wszystkie brzmienia fortepianowe świetnie oddają dynamikę i pozwalają na precyzyjne wydobycie dźwięku. Moduł brzmieniowy został jeszcze poprawiony względem wcześniejszego modelu CA78, choć i poprzednie brzmienie było bez zarzutu: oto jak opisywane jest tworzenie tych próbek przez producenta: “próbki brzmieniowe Kawai CA79 powstają z użyciem najnowszej technologii, przez nagrania wielokanałowe, z różnych położeń, wzbogacone rezonansem opracowanym na podstawie algorytmów”. Na świetne brzmienie wpływa też zapewne wysoka moc głośników (łącznie 100W).
Inne istotne cechy CA79 wynikające ze specyfikacji to:
wiele cech standardowych na tym poziomie cenowym, czyli: polifonia 256 głosów, liczne możliwości nagrywania, w tym WAV i mp3 oraz funkcja bluetooth (ulepszona w CA79 względem CA78)
podobnie jak w CA59, jest tzw. funkcja "Virtual Technicial" polegająca na możliwości regulacji 22 różnych parametrów pianina, takich jak: rezonans płyty, odgłos uderzenia młoteczka w struny, odgłos opadającego młoteczka, długość zanikania dźwięku, efekt otworzenia górnej płyty pianina, i wiele innych dodatkowych efektów, które pozwalają na sporą dowolność regulacji pianina, głównie w zakresie dynamiki
ilość brzmień: 66
moc głośników łącznie wynosi 100W, choć w CA79 na tę moc składa się aż 6 głośników (w CA59 są 4 głośniki)
ekran dotykowy umiejscowiony z boku klawiatury - jak dla mnie to duży minus i przykład braku zastanowienia przy tworzeniu takiego produktu, choć spotkałam się z innymi ocenami tej opcji. Oto moje zdanie: pianista, siedząc przy pianinie, nie widzi tego, co jest na ekranie dotykowym z boku, więc aby zmienić funkcję, musi przerwać grę i wstać, by wybrać opcje dostępne na ekranie. Czyli zmiana ustawień podczas gry jest niemożliwa - jest to przeciwieństwo tego, jak powinno się konstruować panel z przyciskami. Jeśli ekran dotykowy - to ma on sens jedynie po środku klawiatury (tak jak przy korzystaniu z tabletu umiejscowionego na pulpicie). Ale nawet ekran dotykowy na środku klawiatury jest mniej praktyczny od zwyczajnych przycisków, ponieważ pianista musi mieć pewność, że podczas gry potrzebna opcja zostanie przełączona w ułamku sekundy, a w ekranie dotykowym tej pewności nie ma - ręce mogą być zbyt spocone, czasem naciśnięcie będzie za słabe i przełączenie funkcji stanie się podczas gry niemożliwe za pierwszym razem.
Moje wrażenia z testów modelu Kawai CA79:
Testując po kolei modele Kawai: CA49, CA59, CA79 i CA99 stopniowo przechodziłam od klawiatury, na której gra się mięciutko (nieprofesjonalnie opisałam, że “wchodzi się jak w masło”) w modelu CA49, aż stopniowo do CA99, gdzie ta miękkość już nie przeszkadza, wydaje się prawie w sam raz. Jednak testując inny model Kawai, hybrydowy model Shigeru - Kawai, poczułam, że odpowiedni opór i odczucie pracy klawisza wydają mi się bardziej naturalne niż lekki ruch klawisza, który jest w CA49, czy w CA59. Idealny poziom pomiędzy miękkością i twardością odczuwałam gdzieś pomiędzy modelami CA79/CA99 a modelem hybrydowym Shigeru - Kawai.
Różnica pomiędzy CA79 i CA99 jest nieznaczna i nieznacząca - moc głośników, i tak już olbrzymia w CA79 oraz ilość brzmień (już i tak olbrzymia w CA79).
Na co zwróciłabym uwagę zastanawiając się nad zakupem modelu CA79:
- większą radość z gry dawała mi jednak Yamaha CLP-775, z uwagi na to, że czuć jest moment nacisku, nie wchodzi się w dźwięk aż tak lekko
- dużym plusem wszystkich obecnych modeli Kawai serii CA jest świetna kontrola nad dynamiką. Nawet w najtańszym CA49 czuję, że mogę wydobyć delikatne ppp, jak też pogłębić brzmienie tak mocno, jak chcę, a pianino każdy oczekiwany poziom natężenia dźwięku wydobywa.
- zarówno w CA79 jak i CA99 jest ekran dotykowy, co dla mnie jest bardzo niepraktyczne i niewygodne.
Podsumowując: pianino świetne, godne polecenia, pozwala czerpać radość z pogłębiania dźwięku, gdzie dynamika i brzmienie podążają dokładnie za tym, co grający chce wydobyć z instrumentu.
Poniżej zdjęcie pianina Kawai CA79. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai CA701:
Cena Kawai CA701 to ok. 12000 zł - 13000 zł (ceny z września 2023r.)
Kawai CA701 to następca już niedostępnego w sklepach muzycznych modelu Kawai CA79 (model opisany powyżej). Kluczową zmianą, na którą warto zwrócić uwagę, są nowe próbki brzmieniowe - czyli zmiana głównych brzmień typu Grand Piano. Dwie nowe próbki to: “SK-EX Competition Grand Piano” oraz “SK-EX Concert Grand Piano” - są to próbki stworzone z użyciem fortepianu koncertowego SK-EX-L, a nagranie brzmień uwzględnia dodatkowo sposób, w jaki dźwięki fortepianu słyszy sam grający. Mechanizm klawiatury pozostaje bez zmian: klawiatura z odpowiednim oporem, bez nadmiernego odbijania klawiszy, godna polecenia.
Inne zmiany wprowadzone w CA701 względem CA79 są już mniej istotne:
głośniki z tzw. dyfuzorami dźwięku, czyli umożliwiające rozchodzenie się dźwięku we wszystkie strony
ulepszenie wyświetlacza - w CA701 ekran całkowicie gaśnie i nie powoduje odbijania światła, gdy jest w “uśpieniu”
ulepszenie wersji bluetooth do V5.
Poniżej zdjęcie pianina Kawai CA701. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai CA99:
Cena Kawai CA99 to ok. 17000 zł. (dane z września 2023r.).
Model CA99 to najbardziej zaawansowany model z tej serii Kawai. Według specyfikacji, mechanizm klawiatury CA99 jest taki sam jak w CA79, czyli "Grand Feel III action" (GFIII), co jest zmianą względem poprzednio dostępnych modelach CA78 i CA98. Zmianie uległy też brzmienia fortepianowe, więc różnica względem poprzednich modeli jest duża.
Specyfikacje modelu CA99 oraz tańszego CA79 są dość do siebie zbliżone - główna różnica to moc i jakość głośników oraz ilość brzmień.
Inne istotne cechy CA99 wynikające ze specyfikacji to:
duża łączna moc głośników: 135W
cechy standardowe na tym poziomie cenowym, czyli: polifonia 256 głosów, liczne możliwości nagrywania, w tym WAV i mp3 oraz funkcja bluetooth
podobnie jak w CA59 i CA79, w modelu CA99 jest tzw. funkcja "Virtual Technician", polegająca na możliwości regulacji 22 różnych parametrów pianina, takich jak: rezonans płyty, odgłos uderzenia młoteczka w struny, odgłos opadającego młoteczka, długość zanikania dźwięku, efekt otworzenia górnej płyty pianina, i wiele innych dodatkowych efektów, które pozwalają na sporą dowolność regulacji pianina, głównie w zakresie dynamiki
ilość brzmień: 90 (w CA79 jest 66 głosów)
ekran dotykowy umiejscowiony z boku klawiatury - to niestety spory minus. Ekran dotykowy jest moim zdaniem zupełnie nietrafionym pomysłem w przypadku pianin cyfrowych, ponieważ pianista, siedząc przy pianinie, nie widzi tego, co jest z boku na ekranie dotykowym, więc aby zmienić funkcję, musi przerwać grę i wstać, by wybrać opcje dostępne na ekranie. Czyli zmiana ustawień podczas gry jest niemożliwa - jest to przeciwieństwo tego, jak powinno się konstruować panel z przyciskami. Jak dla mnie przerost trendu nad zdrowym rozsądkiem ;)
Moje wrażenia z testów modelu Kawai CA99:
Moje wrażenia z gry na CA99 były bardzo pozytywne: Wszystkie brzmienia fortepianowe, czyli zarówno brzmienia “SK-EX Concert Grand”, “SK-5 Grand Piano” jak również brzmienie “Upright Piano” brzmią świetnie i pozwalają na pełną kontrolę dynamiki. To, co jest ważne, to fakt, że w tym modelu brzmienie “Upright Piano” również pozwala na precyzyjną kontrolę dynamiki, ponieważ w tańszych modelach (np. CA49) tak nie było i zmiana brzmienia na “Upright Piano” powodowała, że pogłębienie dźwięku i dobra kontrola dynamiki nie były możliwe. W CA99 każde brzmienie daje precyzyjną kontrolę nad dynamiką możliwość pogłębiania dźwięku: CA99 pozwala wydobyć zarówno najdelikatniejsze piano, jak i piękne, donośne forte. Gra na tym pianinie dała mi wrażenie spokoju i pewność, że każda nuta jest pod kontrolą.
Pełnego zachwytu nie czułam z tego względu, że testowałam to pianino po modelu hybrydowym Kawai “Shigeru - Kawai”, który poza plusami wymienionymi powyżej, dawał też odczucie pracy klawiszy jak w fortepianie akustycznym: w pianinie hybrydowym czułam pewną pracę klawisza, lekkie (nie nadmierne) odbicie od spodu, czułam, że pianino gra, a jego klawisze pracują. W CA99 zabrakło mi tego wrażenia pracy klawiszy, które jest przykładowo w modelu Yamaha CLP-775 w zbliżonej cenie. Choć precyzja i jakość dźwięku w CA99 są najwyższej klasy.
Niezrozumiałym dla mnie elementem pianina w tej cenie jest ekran dotykowy umieszczony z boku - skorzystanie z niego wymaga wstania od pianina, pochylenia się nad ekranem i wykonania bardzo precyzyjnego ruchu, tak, by przełączenie na inną opcję udało się za pierwszym razem. Dla mnie ekran dotykowy w miejscu panelu bocznego jest zupełnie niepraktyczny.
Poniżej zdjęcie pianina Kawai CA99. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai CA901:
Cena Kawai CA901 to ok. 17000 zł (ceny z września 2023r.)
Kawai CA901 to model, który zastąpił CA99. Zmiany w CA901 są podobne do tych, które wprowadzono w CA701 względem modelu CA79 (opisane powyżej). Warto więc zauważyć, że pianino CA901 jest bardzo zbliżone do modelu CA701, podczas gdy jego cena jest znacznie wyższa. Pianina CA901 oraz CA701 mają taki sam mechanizm klawiatury oraz takie same nowe próbki brzmieniowe. Jednak kluczową różnicą jest fakt, że w CA901 zastosowano z tyłu pianina dodatkowy system nagłaśniający, tzw. “TwinDrive Soundboard Speaker System”, składający się ze specjalnych przetworników i płyty rezonansowej, na którą przekazywany jest dźwięk. Czyli łączna moc głośników w pianinie CA901 to 135W, podczas gdy w CA701 jest to 110W. Dodatkowo ułożenie tej płyty pozwala na uzyskanie w pianinie CA901prawdziwie przestrzennego brzmienia. Czy warto jest to dodatkowej kwoty 6000 zł, to już trzeba ocenić samodzielnie. Przy grze przez słuchawki, brzmienie pianina CA901 jest takie samo jak w CA701.
Zatem kluczowe zmiany w CA901 względem CA99 to:
nowe próbki brzmieniowe typu Grand Piano, czyli brzmienia: “SK-EX Competition Grand Piano” oraz “SK-EX Concert Grand Piano”. Są to próbki stworzone z użyciem fortepianu koncertowego SK-EX-L, a nagranie brzmień uwzględnia dodatkowo sposób, w jaki dźwięki fortepianu słyszy sam grający.
dodatkowy system nagłaśniający “TwinDrive Soundboard Speaker System”, składający się ze specjalnych przetworników i płyty rezonansowej
głośniki z tzw. dyfuzorami dźwięku (umożliwiają rozchodzenie się dźwięku we wszystkie strony)
poprawa parametrów wyświetlacza
ulepszenie wersji bluetooth do V5
Poniżej zdjęcie pianina Kawai CA901. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Pianino przenośne - Kawai ES120:
Cena pianina ES120 z obudową to około 4100zł, natomiast samo pianino (bez obudowy / stojaka i bez pedału), to 3200zl (styczeń 2023r.)
Pianino przenośne Kawai ES120 jest następcą pianina ES110, gdzie wprowadzono następujące zmiany:
poprawa wyglądu pianina (drobna zmiana kształtu samego pianina oraz zmiana przycisków)
mniejszenie wymiarów pianina (o 0,5cm)
teoretycznie poprawiona praca klawiatury, dla mnie nieznacznie odczuwalna, mechanizm klawiatury pozostał bez zmian: "Responsive Hammer Compact Weighted-key Action"
dodano 1 dodatkowe brzmienie typu Grand Piano (nowa próbka SK-EX)
zwiększono moc głośników z 2x8W na 2x10W
zwiększono ilość pogłosu reverb z 3 na 6
dodano bluetooth audio
Model Kawai ES120 to pianino typu przenośnego, czyli “portable piano”. Zalety pianin przenośnych są oczywiste: niższa cena (bez obudowy) i łatwość przenoszenia. Warto pamiętać, że niska waga wiąże się często z mniej zaawansowaną klawiaturą (tak, by klawiatura była jak najlżejsza). Pianino, które jest przenośne, nie ma też wbudowanych pedałów. Niektóre z pianin przenośnych mają możliwość podpięcia tylko 1 pedału, a niektóre 3, w przypadku ES120 są to 3 pedały.
Zalety modelu Kawai ES120 wynikające ze specyfikacji to m.in. wysoka polifonia (192 głosy), funkcja edukacyjna, naprawdę niska waga instrumentu (tylko 12 kg) oraz niewielkie (i zmniejszone jeszcze względem poprzednika ES110) wymiary instrumentu.
Mechanizm klawiatury ES120 to "Responsive Hammer Compact Weighted-key Action", czyli klawiatura młoteczkowa, kompaktowa, ważona. Moje odczucia dotyczące klawiatury ES120 opisałam następująco: “niewystarczająca amortyzacja przy uderzeniu klawisza - naciśnięcie klawisza jest twardo zakończone, powstaje wrażenie odpychania klawisza od spodu”.
Brzmienie przyjemne, naturalne. W modelu ES120 dodano jeszcze jedno dodatkowe względem poprzednika ES110 brzmienie fortepianu SK-EX. Minusem jest ograniczenie w pogłębianiu dynamiki - czyli grający wkłada dużo energii, naciska klawisz z dużą mocą, a brzmienie jest niezmienione, jakby wciąż pozostawało na poziomie forte bez pogłębienia. Było to szczególnie odczuwalne w ES110, odrobinę poprawione w ES120, zapewne dzięki mocniejszym głośnikom. Takie wrażenie niewystarczającej dynamiki jest - moim zdaniem - akceptowalne w pianinie w tej cenie (do około 3500zł), w pianinach droższych to pogłębienie i możliwości dynamiczne pianina powinny być dużo większe.
Poniżej zdjęcia modelu Kawai ES120. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Co jest, moim zdaniem, ważne w modelu Kawai ES120:
plusem modelu ES120 jest przyjemne, naturalne brzmienie, choć przy większych salach do pianina warto podłączyć wzmacniacz (wbudowane głośniki mają moc: 2x10W)
nie jest to pianino najlepsze do ćwiczenia gry klasycznej, ponieważ klawisze nadmiernie odskakują po naciśnięciu, brakuje amortyzacji
dużym plusem jest ładny dźwięk i konkurencyjna waga instrumentu
Pianina Kawai z lat wcześniejszych, czyli dawne modele pianin cyfrowych Kawai serii CN, CA, MPSE oraz KDP110 i ES110, ES8:
Model Kawai KDP 110 / CN17:
Cena Kawai KDP 110 to ok. 4000 zł (w roku 2023 rzadko już dostępne jako nowe).
Model Kawai KDP 110, na innych rynkach (poza Polską) sprzedawany był też jako model CN17, obecnie zastąpiony jest przez model KDP 120 (opisany powyżej).
Mechanizm klawiatury KDP 110 to: "Responsive Hammer Compact II Action", czyli klawiatura młoteczkowa, choć o typie kompaktowym - określenie to jest związane z krótszą długością klawisza wewnątrz pianina: czyli część klawisza, której nie widzimy, ponieważ jest wewnątrz pianina, jest krótsza niż w standardowej klawiaturze typu "Responsive Hammer II Action", używanej w wyższych (lepszych) modelach Kawai. Klawisze pokryte są lakierem matującym, choć producent nie określa tego jako lakier imitujący kość słoniową. Pod każdym klawiszem są 3 czujniki dźwięku.
Zalety wynikające ze specyfikacji to: wysoka polifonia (192 głosy), półpedał oraz funkcja edukacyjna. W odróżnieniu od wcześniejszego modelu KDP 90, w KDP 110 wprowadzono połączenie USB (choć to standard u konkurencji).
Do słabszych cech specyfikacji należą: mała ilość brzmień (15), brak rytmów i akompaniamentu, brak wyjścia liniowego.
Wrażenia z gry na pianinie KDP 110 są zbliżone do tych przedstawionych powyżej dla KDP 120, z tą różnicą, że w KDP 110 słychać było nadmierne stukanie klawiszy, które zostało już wyciszone w KDP 120.
Poniżej zdjęcia pianin Kawai CN17 (KDP 110). Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Seria CN:
Kawai CN27:
Kawai CN27 jest następcą starszego modelu CN25. Mechanizm klawiatury CN27 to "RH III Action with Counterweights", czyli według opisu jest to klawiatura młoteczkowa z dodatkowym dociążeniem klawiszy. Klawisze pokryte są lakierem imitującym kość słoniową. Pod każdym klawiszem są 3 czujniki dźwięku, jest też mechanizm let-off (wymyk).
Zalety CN27 wynikające ze specyfikacji to: wysoka polifonia (192 głosy), funkcja edukacyjna, półpedał. W odróżnieniu do tańszych modeli, w CN27 wprowadzono połączenie USB (choć to standard u konkurencji).
Do słabszych cech specyfikacji należą: mała ilość brzmień (19), tylko 1 ścieżka nagrywania, brak rytmów i akompaniamentu. Moc głośników umiarkowana (2x20W), konkurencja w tej cenie ma mocniejsze.
Moje wrażenia z testów modelu Kawai CN27:
Klawiatura twarda, o większym oporze niż tańsze modele Kawai. Przy szybkim Impromptu Schuberta już nie wszystkie dźwięki były równomiernie słyszalne, jakby klawiatura nie nadążała i niektóre dźwięki nie odzywają się z odpowiednią dynamiką. Podobnie gdy przy trylach, czyli szybkich powtarzających się dźwiękach, próbuję zwiększyć głośność, to nie wszystkie z nich są słyszalne. Do poprawienia jest też słaba amortyzacja po naciśnięciu klawisza, ponieważ miałam wrażenie, jakby klawisze były od spodu wypychane, odbijane, zamiast zamortyzowane. Klawisze plastikowe, to zupełnie inna klasa niż seria Kawai CS czy CA. Brzmienie przyjemne, dość jasne. Bardzo podoba mi się brzmienie i reakcja dynamiczna przy grze cichej, zarówno bardzo cichej jak i umiarkowanie cichej, a basy mają ładne, pełne brzmienie. Problem pojawia się przy grze forte (głośno) - jest mała różnica w mocy pomiędzy forte a forte fortissimo, czyli przy grze "mocnej" i "naprawdę bardzo mocnej" otrzymujemy prawie takie samo natężenie dźwięku. Do plusów natomiast, poza ładnym brzmieniem, należy też dopracowany półpedał, który dobrze reaguje na zróżnicowaną siłę nacisku.
Model niedostępny, cena archiwalna Kawai CN27 (2020r.) to ok. 5000 zł.
Poniżej zdjęcia pianin Kawai CN27. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai CN37:
Kawai CN37 jest następcą starszego modelu CN35. Mechanizm klawiatury CN37 według specyfikacji oraz według moich odczuć jest taki sam, jak w modelu CN27, czyli "RH III Action with Counterweights", co oznacza klawiaturę młoteczkową z dodatkowym dociążeniem klawiszy. Klawisze pokryte są lakierem imitującym kość słoniową. Pod każdym klawiszem są 3 czujniki dźwięku.
Istotne plusy w specyfikacji modelu CN37 to: rozbudowana liczba głosów - ponad 300 brzmień, wysoka polifonia (256 głosów, jeszcze więcej niż w CN27), możliwość nagrywania i odtwarzania w wielu formatach, dostępne rytmy perkusyjne (choć bez akompaniamentu), dodane 2 głośniki wysokotonowe (choć ogólna moc głośników to 40W, tak jak w CN27).
Specyfikacja jest więc bardzo rozbudowana, wskazać można tylko 1 podstawowy minus jak na pianino w tej cenie: klawisze są plastikowe, nie drewniane. W tej cenie konkurencja oferuje też akompaniament i zazwyczaj mocniejsze głośniki. Plusem CN37 jest duża liczba brzmień oraz zwiększenie możliwości połączeń z komputerem (w poprzednich tańszych modelach były to słabe strony pianin Kawai).
Moje wrażenia z testów modelu Kawai CN37:
Odczucia dotyczące mechanizmu klawiatury miałam takie same, jak w CN27, czyli klawiatura dość twarda, ze zbyt słabą amortyzacją (mocne odskakiwanie klawisza bez wrażenia, że dźwięk można z przyjemnością pogłębić). Dobra klawiatura ze świetną amortyzacją jest już w modelu Kawai CA58, więc szukając dobrej klawiatury Kawai zdecydowanie polecam serię CA zamiast CN37.
Główny minus modelu Kawai CN37 to "zatykająca się" dynamika, podobnie jak w CN27 oraz w dawnym modelu CA48. Czyli przy szybkiej grze (szczególnie przy głośniejszej), niektóre dźwięki są cichsze lub nie odzywają się wcale. Drugi minus, podobnie jak w CN27, to granica forte, poza którą pogłębianie brzmienia nie jest możliwe, ponieważ palce naciskają mocniej, a brzmienie pozostaje niezmienione.
Brzmienie pianina CN37 podoba mi się, jest naturalne, przyjemne (szczególnie Grand Piano 1). Jest to pianino bardzo dobre do grania spokojnych, pięknych melodii - przykładowo łagodne i ciche Preludium C-dur Bacha wychodzi świetnie. Do gry szybkiej oraz do wykonania utworów, które powinny mocno wybrzmieć, model CN37 może się okazać niewystarczający.
Model niedostępny, cena archiwalna Kawai CN37 (2020r.) to ponad 6000 zł.
Poniżej zdjęcia pianin Kawai CN37. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Seria ES (portable pianos - pianina przenośne):
Kawai ES110:
Mechanizm klawiatury ES110 to "Responsive Hammer Compact Weighted-key Action", czyli klawiatura młoteczkowa, kompaktowa, ważona. Określenie “kompaktowa” oznacza typ klawiatury, której mechanizm jest lżejszy niż dotychczas stosowany w innych modelach Kawai. Instrument ten trudno oceniać jako pianino cyfrowe, ponieważ ze względu na lekką wagę i słabe głośniki, ma on przeznaczenie głównie estradowe.
Do plusów modelu ES110 należy: lekka waga instrumentu, wysoka polifonia (192 głosy), funkcja edukacyjna, podłączenie liniowe.
Minusem tego modelu (poza mechanizmem klawiatury) są słabe głośniki (2x7W).
Moje wrażenia z testów modelu Kawai ES110:
Klawiaturę opisałam jako "mechanizm bez amortyzacji", czyli naciśnięcie klawisza jest twardo zakończone, powstaje wrażenie odpychania klawisza od spodu, a nie delikatnego oparcia palca z możliwością pogłębienia dźwięku.
Brzmienie przyjemne, naturalne, nie za ostre, minusem jest ograniczenie w pogłębianiu dynamiki - czyli grający wkłada dużo energii, naciska klawisz z dużą mocą, a brzmienie jest niezmienione, jakby wciąż pozostawało na poziomie forte bez pogłębienia. Jest to całkowicie akceptowalne w pianinie w tej cenie, piszę to raczej po to, by przedstawić Państwu, które cechy pianina świadczą o naprawdę dobrej klawiaturze, a których nie ma w pianinach w danym przedziale cenowym.
Moim zdaniem model Kawai ES110 należy traktować jako keyboard, czyli instrument służący do podłączenia do wzmacniaczy, gdzie liczy się przyjemne brzmienie uzyskane dzięki zewnętrznym głośnikom. Nie jest to pianino najlepsze do ćwiczenia gry klasycznej, ponieważ szybko bolą opuszki palców, a możliwości dynamiczne są ograniczone. Dla osób potrzebujących taniego przenośnego keyboardu - polecam z uwagi na ładny dźwięk i konkurencyjną wagę instrumentu.
Cena Kawai ES110 (w sierpniu 2022) to ok. 2800zł bez obudowy oraz 3400zł z obudową.
Poniżej zdjęcia pianin Kawai ES110. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai ES8:
Mechanizm klawiatury ES8 to "RH III Action with Counterweights", czyli klawiatura młoteczkowa z dodatkowym dociążeniem klawiszy. Klawisze pokryte są lakierem imitującym kość słoniową. Pod każdym klawiszem są 3 czujniki dźwięku, jest też mechanizm let-off (wymyk). Według specyfikacji jest to taki sam mechanizm jak w modelach CN27 oraz CN37, jednak w moim odczuciu klawiatura jest zdecydowanie lepsza.
Ważnymi zaletami opisanymi w specyfikacji modelu ES8 to: wysoka polifonia (256 głosów), liczne możliwości nagrywania i odtwarzania (format mp3, wave, midi), rytmy i akompaniament.
Słabsze cechy ES8 to: jak na tę cenę instrumentu, oferuje on małą ilość brzmień (34 brzmienia) oraz małą moc głośników (2x15W).
Moje wrażenia z testów modelu Kawai ES8:
Według specyfikacji klawiatura ES8 jest taka, jak w nowych modelach CN27 i CN37. W moim odczuciu model ES8 ma dużo lepszą amortyzację, czyli nie ma ostrego odbicia klawisza od spodu po naciśnięciu. Klawiatura ES8 wydała mi się też bardziej przyjazna i lżejsza niż w modelach CN27 i CN37. Klawiatura jest równa, można spokojnie ćwiczyć bez obawy, że któryś dźwięk będzie zagrany nieoczekiwanie za cicho lub za głośno. Trochę ograniczone, jak na tę cenę, jest uzyskiwanie zróżnicowanej dynamiki (przy średnim i mocnym naciśnięciu klawiszy uzyskuje się zbliżony, głośny dźwięk, brak dobrej stopniowalności).
Jednak model Kawai ES8 ma sporo plusów:
dobra kontrola dynamiki, czyli dźwięki są o takim natężeniu, jak chce grający
dobra amortyzacja
przyjemność z gry, bez walki z klawiaturą, jak w niższych modelach Kawai
Jest to instrument głównie o przeznaczeniu estradowym, z uwagi na swoją lekkość, liczne brzmienia i akompaniament.
Cena Kawai ES8 to ok. 5800 zł (cena z roku 2020, w roku 2022 nowy model ES8 już raczej niedostępny)
Poniżej zdjęcia pianin Kawai ES8. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Seria modeli specjalnych "stage pianos" Kawai MPSE:
Seria MPSE to nowe modele uzupełniające lub wręcz zastępujące modele serii MP, czyli pianino MP7 zostaje zastąpione przez MP7SE oraz MP11 przez MP11SE.
Zmiany względem poprzednich modeli to:
dodanie 2 brzmień fortepianu z samplami 88-klawiszowymi (czyli jakość próbek fortepianowych jest wysoka, ponieważ brzmienie dla każdego klawisza było nagrywane osobno, a nie zmieniane komputerowo, jak to czasem występuje w pianinach o niższej cenie i jakości)
w MP11SE dodano potrójny pedał
w MP7SE zmieniono mechanizm klawiatury z "Responsive Hammer II Graded Hammer Action" na "Responsive Hammer Action III"
Kawai MP7SE:
Według specyfikacji, model MP7SE jest zupełnie inny względem poprzedniego MP7, ponieważ zarówno mechanizm klawiatury jak i brzmienie fortepianu uległy zmianie. Mechanizm klawiatury MP7SE został zmieniony z "RH II Graded Hammer Action" na "RH III Graded Hammer Action", czyli klawiatura młoteczkowa i ważona, choć wciąż plastikowa, typ III. Klawisze pokryte są lakierem imitującym kość słoniową. Pod każdym klawiszem są 3 czujniki dźwięku, jest też mechanizm let-off (wymyk) oraz dodatkowe dociążenie klawiszy. Mechanizm RHIII jest zastosowany również w modelach CN27 oraz CN37.
Moje odczucia z gry na MP7SE:
W skrócie - jest to instrument bardziej do gry scenicznej, niż do pracy nad dźwiękiem wydobywanym z instrumentu. Zakres dynamiczny jest dość ograniczony, by osiągnąć piano, to trzeba grać "po wierzchu". Choć klawiatura jest bardziej stabilna niż przykładowo w CN27, tu wiadomo, jakiego natężenia dźwięku się spodziewać, można osiągnąć lepszą kontrolę nad wydobywanym dźwiękiem. W porównaniu do poprzedniego modelu MP7, obecna klawiatura MP7SE jest bardziej oporna, wymaga mocniejszej pracy palców niż model poprzedni.
Cena Kawai MP7SE to ponad 6000 zł.
Poniżej zdjęcia pianin Kawai MP7SE. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai MP11SE:
Mechanizm klawiatury modelu MP11SE jest taki sam jak w poprzednim modelu MP11, czyli klawiatura typu "Grand FeeI Wooden Keys Graded Hammer Action", co oznacza klawiaturę drewnianą, młoteczkową, ważoną, typu "Grand Feel". Klawisze pokryte są lakierem imitującym kość słoniową. Pod każdym klawiszem są 3 czujniki dźwięku, jest też mechanizm let-off (wymyk). Cecha klawiatury "Grand Feel" jest dodatkowym ulepszeniem mechanizmu, które polega na tym, że ta część klawisza określana jako "pivot" (czyli część klawisza od brzegu klawiatury do środka ciężkości klawisza) jest tak długa, jak w fortepianach akustycznych Kawai.
Moje wrażenia z testowania MP11SE były bardzo pozytywne: dobra klawiatura, równomiernie łagodna, miękka, wyrównana dynamicznie. Jako jej wadę wskazałabym płytkość, czyli bardzo blisko jest fizycznie od powierzchni klawisza do miejsca wydobycia dźwięku, ale poza tym dziwnym wrażeniem, do którego można przywyknąć, instrument daje dużą możliwość pogłębiania dźwięku, dobrą amortyzację naciskanego klawisza, odpowiednią reakcję na dynamikę. Świetnie wydobywa się tryle, wszystko dobrze wychodzi, żaden dźwięk nie zanika, ładne, mocne basy, dobre forte (choć fff, czyli forte fortissimo - bardzo mocne brzmienie - już nie wychodzi tak dobrze jak w Kawai CS11, CA98 czy CA78). To ostatnie porównanie MP11SE do Kawai CS11 nie jest oczywiście w pełni odpowiednie, ponieważ stage piano MP11SE ma inne zastosowanie niż CS11. Chciałam jednak przedstawić Państwu, czego można oczekiwać po naprawdę dobrym pianinie, a czego pewne instrumenty nie zaoferują - czyli nawet drogie stage piano, jak MP11SE to instrument innej klasy niż pianino cyfrowe w porównywalnej cenie, jak CA78. Mocne brzmienie wymaga przestrzeni i mocnych głośników, czego w stage piano nie spotkałam.
Cena Kawai MP11SE to ponad 10000 zł.
Poniżej zdjęcia pianin Kawai MP11SE. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Poprzednia Seria CA ("Concert Artist") - CA48, CA58, CA78 i CA98:
Kawai CA48:
Specyfikacja modelu CA48 jest zachęcająca, szczególnie zachęca fakt, że w pianinie Kawai za 7500zł jest klawiatura drewniana. Mechanizm klawiatury CA48 to "Grand Feel Compact action", z klawiaturą drewnianą, pokrytą lakierem imitującym kość słoniową, z mechanizmem wymyku ("let-off") oraz 3 czujnikami dźwięku pod każdym klawiszem.
Inne istotne cechy wynikające ze specyfikacji to:
próbkowanie brzmień jest 88-klawiszowe, czyli próbka brzmieniowa jest nagrywana dla każdego dźwięku osobno, oczywiście na różnych poziomach dynamicznych, nie ma tu "rozciągania" komputerowego próbek na kilka klawiszy, co ma miejsce w podstawowych modelach różnych producentów
polifonia 192-głosowa, co jest ilością umiarkowaną, bo obecnie prawie standardem jest polifonia 256 głosów, choć jest to już poziom zupełnie wystarczający do każdej gry
ilość brzmień: 19, choć wydaje się, że to niewiele, to jednak warto pamiętać, że przy wejściu midi nie ma to aż tak dużego znaczenia, bo przy odrobinie wysiłku można korzystać ze 128 standardowych brzmień General Midi dostępnych przez internet
moc głośników to 2x20W, czyli też bardzo umiarkowanie jak na taką cenę pianina
Moje wrażenia z testów modelu Kawai CA48:
Patrząc na specyfikację modelu CA48, możnaby pomyśleć, że jest to pianino stworzone z myślą o dobrej klawiaturze i brzmieniu, z ograniczeniem funkcji dodatkowych. W rzeczywistości jednak nie wyszło to aż tak dobrze:
Naturalne jest to (z uwagi na różnicę w cenie), że klawiaturze CA48 dużo brakuje do droższych z tej serii modeli CA78 i CA98. Na czym polega ta różnica? Klawiatura CA48 jest stosunkowo miękka, przyjazna, z dość dobrą amortyzacją, choć wrażenie przy naciśnięciu klawisza nie jest aż tak miękkie jak w CA78, CA98 czy całej serii CS. W tych droższych pianinach dalsze pogłębianie nacisku na klawisz pozwala na uzyskanie pięknego, coraz mocniejszego dźwięku. Natomiast w CA48 jest pewien poziom, na zbyt wczesnym etapie, powyżej którego nie można więcej wydobyć - powyżej tego poziomu klawiatura nie reaguje już na to, że naciskam jeszcze mocniej. To spory minus, bo czuć ograniczenie instrumentu. Warto jednak zauważyć, że amortyzacja i jakość klawiatury jest bez porównania lepsza niż w serii CN.
Wrażenia dotyczące brzmienia: podobnie jak w droższym CA58 tak i w CA48 przy korzystaniu ze słuchawek następuje skracanie, jakby przedwczesne ucinanie wybrzmiewanych nut. Bez słuchawek nie ma tego wrażenia. Przy szybkich nutach (np. Impromptu Es-dur Schuberta) zdarzają się wytłumione nuty, czyli klawisze odzywają się ciszej niż powinny lub wcale. Brzmienia fortepianu są naturalne i przyjemne, jedynie 2 najwyższe oktawy trochę zbyt ostre. Ogólnie przy nie za szybkiej i nie za mocnej grze, wszystko jest w porządku, problem pojawia się przy szybkiej grze i dużym forte, wówczas dynamika jest czasem wytłumiona, a czasem pojedyncze dźwięki "wyskakują", czyli odzywają się mocniej, niż oczekuje grający. Nie znając ceny podczas targów muzycznych zanotowałam, że pianino świetne, jeśli jest poniżej 4000 zł, tymczasem jest to pianino oferowane za 7500 zł. Ogólnie od pianin za 3000 - 4000 zł oczekiwałabym, że mają przyjazną, nieodpychającą klawiaturę (czyli z dobrą amortyzacją, bez mocnego odbijania klawisza od spodu) oraz jak najlepszą reakcję na zmianę dynamiki - czyli, gdy pianista gra lekko, to pianino odzywa się cicho, z każdym zwiększeniem mocy naciśnięcia klawiatury, moc dźwięku zwiększa się proporcjonalnie do nacisku. Nie oczekuję, że pianino za 3000 -4000 zł zawsze i w każdym tempie wydobędzie odpowiednie natężenie dźwięku, czasem mogą zdarzyć się pojedyncze momenty, kiedy klawiatura nie nadąży za zaawansowanym pianistą. Od pianin w cenie 7000 zł oczekiwałabym, że jest to instrument dobry już nawet dla pianistów zaawansowanych, którzy potrzebują wydobyć z pianina szybkie tryle, głęboką, ale piękną moc brzmienia, każdy dźwięk w odpowiedniej dynamice nawet przy szybkich powtórzeniach dźwięku. CA48 ma ten minus, że gra się miło, ale bez gwarancji, że przy zaawansowanej grze każdy dźwięk będzie wydobyty odpowiednio i z oczekiwaną dynamiką.
Cena Kawai CA48 to ok. 7400 zł (cena archiwalna, model niedostępny).
Poniżej zdjęcia pianin Kawai CA48. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai CA58:
Według specyfikacji, mechanizm klawiatury CA58 jest taki sam jak w CA48, czyli "Grand Feel Compact action". Oczywiście klawiatura jest drewniana, pokrytą lakierem imitującym kość słoniową, dodatkowo (czego nie ma w CA48) czarne klawisze imitują uczucie gry na klawiszach wykonanych z hebanu. Podobnie jak w CA48, pianino CA58 posiada mechanizm wymyku ("let-off") oraz 3 czujniki dźwięku pod każdym klawiszem. Według specyfikacji inne są próbki brzmieniowe, ale oczywiście na tym poziomie cenowym, i tu każda próbka jest nagrywana oddzielnie dla poszczególnych klawiszy, czyli jest to tzw. 88-key sampling, czyli próbkowanie 88-klawiszowe.
Inne istotne cechy wynikające ze specyfikacji to:
wiele cech standardowych na tym poziomie cenowym, czyli: polifonia 256 głosów, liczne możliwości nagrywania, w tym WAV i mp3 oraz funkcja bluetooth, których nie ma w CA48
jest tzw. funkcja "Virtual Technician", czyli wirtualnego serwisanta, polegająca na możliwości regulacji 19 różnych parametrów pianina, takich jak: rezonans płyty, odgłos uderzenia młoteczka w struny, odgłos opadającego młoteczka, długość zanikania dźwięku, efekt otworzenia górnej płyty pianina, i wiele innych dodatkowych efektów, które pozwalają na sporą dowolność regulacji pianina, głównie w zakresie dynamiki
ilość brzmień: 42, co jest dużym skokiem w porównaniu do 19 brzmień dostępnych w CA48
moc głośników łącznie wynosi 100W, czyli też zdecydowanie lepiej niż 2x20W dostępne w modelu CA48
Moje wrażenia z testów modelu Kawai CA58:
W skrócie napisałam o CA58, że wrażenie "ogólnie dobre", choć opisałam to beż świadomości, że pianino kosztuje prawie 10000zł :) Klawiatura jest z dobrą amortyzacją, czyli nie ma odczucia nadmiernego odskoku od spodu, ale też nie ma wrażenia "poduszki", czyli bardzo miękkiego lądowania i pogłębiania dźwięku jak w najdroższych CA98 i CS11. W Kawai CA58 uzupełniono braki specyfikacji, które były w CA48 (czyli opcje nagrywania, wzmocnione głośniki itd.). Odczucia odnośnie CA58 miałam mieszane, w zależności od tego, po którym innym modelu go testowałam. Poniżej moje różne uwagi dotyczące CA58, nie mam jednoznacznej opinii o tym pianinie poza tym że na pewno nie jest to model wart 10tys zł:
podobnie jak w CA48, w CA58 przy grze na słuchawkach brzmienie jest jakby ucinane, dźwięk nie wybrzmiewa dostatecznie długo
przy grze bez słuchawek dźwięki nie są ucinane, jest wiele brzmień Grand Piano do wyboru, o przyjaznym, naturalnym brzmieniu
po bardzo głębokim naciśnięciu klawisza, odczucie amortyzacji jest dobre, czyli jest miękkość, jednak nie idzie za tym aż tak dobre pogłębienie dźwięku (mocne brzmienie), jak w modelach droższych, odczuwalne już w zupełnie inny sposób w kolejnym modelu tej serii, w pianinie CA78
klawisze chodzą stosunkowo opornie, zwłaszcza jak na Kawai, gdyby możliwe byłoby wydobycie głębi dźwięku przy mocnym forte, to ten opór nie przeszkadzałby. Tu jednak czasem jest opór, a jego pokonanie nie prowadzi do mocniejszego dźwięku.
Cena Kawai CA58 to ok. 9300 zł, cena archiwalna, model już niedostępny.
Poniżej zdjęcia pianin Kawai CA58. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai CA78:
Mechanizm klawiatury oraz próbki brzmieniowe CA78 są inne niż w tańszych modelach CA48 czy CA58. Zdecydowanie CA78 aspiruje już do grupy najlepszych pianin Kawai i moim zdaniem warto dopłacić, by zakupić CA78 zamiast CA58. Oto szczegóły specyfikacji: Mechanizm klawiatury to "Grand Feel II Wooden-Key Action", czyli z opisu dokładnie ten sam mechanizm, który jest już w najdroższym modelu CA, czyli CA98. Klawiatura jest drewniana, białe klawisze pokryte lakierem imitującym kość słoniową, a czarne klawisze - grę na klawiszach wykonanych z hebanu. Klawiatura posiada mechanizm wymyku ("let-off") oraz 3 czujniki dźwięku pod każdym klawiszem. CA78 posiada inny moduł brzmieniowy niż tańsze modele serii CA. Jest to moduł o nazwie: Shigeru Kawai SK-EX Rendering Piano Sound Engine, czyli próbki użyte do brzmień fortepianu pochodzą z fortepianów Shigeru marki Kawai. Próbki te są naprawdę świetnej jakości. Dopiero po targach i moich testach przeczytałam, jak te próbki są tworzone - oto opis producenta: “próbki te powstają z użyciem najnowszej technologii, przez nagrania wielokanałowe, z różnych położeń, wzbogacone rezonansem opracowanym na podstawie algorytmów.. “ Jakkolwiek skomplikowanie to brzmi, tym razem wierzę w ten marketingowy język - brzmienie modelu CA78 (jak i CA98) jest wspaniałe. Prawdopodobnie nie tylko dobre próbki są odpowiedzialne za tak wspaniały efekt, duże znaczenie może mieć też system przetwarzania dźwięku oraz technologia głośników, choć doskonałe brzmienie jest też na słuchawkach, więc głośniki nie są tu kluczowe.
Inne istotne cechy CA78 wynikające ze specyfikacji to:
wiele cech standardowych na tym poziomie cenowym, czyli: polifonia 256 głosów, liczne możliwości nagrywania, w tym WAV i mp3 oraz funkcja bluetooth
podobnie jak w CA58, jest tzw. funkcja "Virtual Technicial", czyli wirtualnego serwisanta, polegająca na możliwości regulacji 19 różnych parametrów pianina, takich jak: rezonans płyty, odgłos uderzenia młoteczka w struny, odgłos opadającego młoteczka, długość zanikania dźwięku, efekt otworzenia górnej płyty pianina, i wiele innych dodatkowych efektów, które pozwalają na sporą dowolność regulacji pianina, głównie w zakresie dynamiki
ilość brzmień: 66
moc głośników łącznie wynosi 100W, choć w CA78 na tę moc składa się aż 6 głośników (w CA58 były to 4 głośniki)
ekran dotykowy umiejscowiony z boku klawiatury - jak dla mnie to duży minus i przykład braku zastanowienia przy tworzeniu takiego produktu, choć spotkałam się z innymi ocenami tej opcji. Oto moje zdanie: pianista, siedząc przy pianinie, nie widzi tego, co jest na ekranie dotykowym, więc aby zmienić funkcję, musi przerwać grę i wstać, by wybrać opcje dostępne na ekranie. Czyli zmiana ustawień podczas gry jest niemożliwa - jest to przeciwieństwo tego, jak powinno się konstruować panel z przyciskami. Jeśli ekran dotykowy - to ma on sens jedynie po środku klawiatury (jak np. tablet umiejscowiony na pulpicie). Ale nawet ekran dotykowy na środku klawiatury jest mniej praktyczny od zwyczajnych przycisków, ponieważ pianista musi mieć pewność, że podczas gry potrzebna opcja zostanie przełączona w ułamku sekundy, a w ekranie dotykowym tej pewności nie ma - ręce mogą być zbyt spocone, czasem naciśnięcie będzie za słabe i przełączenie funkcji stanie się podczas gry niemożliwe za pierwszym razem.
Moje wrażenia z testów modelu Kawai CA78:
Pianino bez porównania lepsze niż CA48 i CA58, za to bliżej do CA98, gdzie można czerpać radość z pogłębiania dźwięku, gdzie dynamika i brzmienie podążają dokładnie za tym, co chce wydobyć z instrumentu pianista. Po CA48 i CA58, pianino CA78 określiłam jako "super". Największy plus to niedławiąca się dynamika bez granic, czyli możliwość pogłębiania dźwięku - wydawałoby się - bez ograniczenia. Klawiatura CA78 nie jest lekka, wręcz trochę twarda jak na Kawai, ale jeśli z pokonaniem twardości klawisza idzie w parze dynamika, to ta twardość nie przeszkadza, bo nie jest to głucha twardość, czyli pokonywanie oporu na próżno. Tu pokonanie oporu klawisza daje w nagrodę piękny, głęboki dźwięk, więc gra na takiej klawiaturze daje samą radość. Według specyfikacji, mechanizm klawiatury i prawie wszystko poza głośnikami jest w CA78 takie samo jak w CA98, jednak klawiatura CA78 wydała mi się zdecydowanie bardziej twarda niż w CA98. Być może to pojedynczy przypadek bardziej wyrobionej klawiatury (choć w to wątpię), bardziej wierzę w to, że pojedyncze elementy - jak minimalna zmiana ułożenia małych dodatkowych elementów budowy pianina (jak np. gumy stykowe), nieopisywanych w specyfikacji, mogą wypłynąć na to, jak odczuwana jest klawiatura. Stąd w przypadku dość drogich pianin polecam samodzielne wypróbowanie pianina, bo opis techniczny bardzo mało powie o tym, jak naprawdę gra się na danym instrumencie. CA78 jest bardzo dobry, ale według specyfikacji można pomyśleć, że tak dobry jak CA98 - a tak nie jest.
Cena Kawai CA78 to ok. 11800 zł, cena archiwalna, pianino już niedostępne.
Poniżej zdjęcia pianin Kawai CA78. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai CA98:
Według specyfikacji, mechanizm klawiatury CA98 jest taki sam jak w CA78, czyli "Grand Feel II action" (GFII), choć moim zdaniem klawiatura CA98 jest bardziej miękka, zdecydowanie lepsza niż w CA78. Czy to moje złudzenie i jakie mogą być tego przyczyny opisałam w opisie powyżej przy modelu CA78. Próbki brzmieniowe CA98 są również takie same jak w CA78, czyli wspaniałe brzmienie Shigeru Kawai SK-EX Rendering Piano Sound Engine. Główną różnicą pomiędzy CA78 a CA98 zawartą w specyfikacji to inna ilość głosów oraz inny system głośników (w CA78 to 2 x 50W, w CA98 to 3 x 45W).
Inne istotne cechy CA98 wynikające ze specyfikacji to, podobnie jak w CA78:
standardowo na tym poziomie cenowym: czyli: polifonia 256 głosów, liczne możliwości nagrywania, w tym WAV i mp3 oraz funkcja bluetooth
podobnie jak w CA58 i CA78, jest tzw. funkcja "Virtual Technicial", czyli wirtualnego serwisanta, polegająca na możliwości regulacji 19 różnych parametrów pianina, takich jak: rezonans płyty, odgłos uderzenia młoteczka w struny, odgłos opadającego młoteczka, długość zanikania dźwięku, efekt otworzenia górnej płyty pianina, i wiele innych dodatkowych efektów, które pozwalają na sporą dowolność regulacji pianina, głównie w zakresie dynamiki
ilość brzmień: 86 (w CA78 jest 66 głosów)
wysoka łączna moc głośników: 135W
ekran dotykowy umiejscowiony z boku klawiatury - tak jak opisałam powyżej przy CA78, taki ekran jest moim zdaniem zupełnie nietrafionym pomysłem, ponieważ pianista, siedząc przy pianinie, nie widzi tego, co jest na ekranie dotykowym, więc aby zmienić funkcję, musi przerwać grę i wstać, by wybrać opcje dostępne na ekranie. Czyli zmiana ustawień podczas gry jest niemożliwa - jest to przeciwieństwo tego, jak powinno się konstruować panel z przyciskami. Jak dla mnie przerost trendu nad zdrowym rozsądkiem ;)
Moje wrażenia z testów modelu Kawai CA98:
Kawai CA98 i Kawai CS11 testowałam na Targach najdłużej, porównywałam je i nie mogłam zdecydować, który jest lepszy - choć obydwa modele są wspaniałe. Modele te mają doskonałą reakcję dynamiczną i możliwość pogłębiania dźwięku, dają też wspaniałe uczucie pod palcami, ponieważ klawiatura ma świetną amortyzację: czyli po naciśnięciu klawisza, nie jest on mocno odbijany od spodu, tylko zapada się z wrażeniem, że przy mocniejszym postawieniu ręki, dźwięk będzie jeszcze głębszy. W skrócie mogę napisać, że Kawai CA98 oraz CS11 to dla mnie ideał pianin cyfrowych pod względem pracy klawiatury i reakcji dynamicznej pianina. CA98 ma równie dobrą co CS11 możliwość pogłębiania dźwięku, dźwięk świetnie wybrzmiewa, może być nawet tworzony przez dociśnięcie już postawionej na klawiaturze ręki.
W odróżnieniu od CA78, Kawai CA98 ma dużo bardziej miękką klawiaturę, zdecydowanie na korzyść CA98. Według specyfikacji klawiatura powinna być taka sama jak w CA78, jednak moim zdaniem tak nie jest - opisałam to powyżej we wpisie o CA78. Z kolei główna różnica pomiędzy CA98 a CS11 to brzmienie - w CA98 jest ono jasne, bardziej ostre, w CS11 barwa jest przyciemniona, jakby bardziej wytłumiona, nie tak ostra jak w CA98. Trudno powiedzieć, które brzmienie jest lepsze, choć różnica pomiędzy nimi jest duża. Warto zauważyć, że w CA98 jest wiele brzmień "Grand Piano" i niektóre z nich (np. "Grand Piano Romantic") są mniej ostre, trochę zbliżają się do brzmienia CS11. W każdym z wybranych brzmień Grand Piano, pogłębianie dźwięku do mocnego forte to prawdziwa radość głębokiego brzmienia - zawsze brzmi pięknie, mocno, ale bez przerysowania i "krzykliwości" dźwięku, która zdarza się często w słabszych modelach.
Cena Kawai CA98 to ok. 14300 zł, cena archiwalna, model już niedostępny.
Poniżej zdjęcia pianin Kawai CA98. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Poprzednia Seria CS ("Classic Series"):
Seria CS Kawai to najdroższa z serii pianin cyfrowych tego producenta, obecnie, w roku 2021, już wycofana z produkcji. Pomiędzy pianinami CA oraz CS są duże różnice, choć ja nie umiem jednoznacznie zdecydować, na korzyść której serii. Podstawowa różnica jest taka, że brzmienie modeli CS jest inne - bardzo ciemne, po wcześniejszej grze na pianinach CA wydaje się wręcz przytłumione. Choć po przyzwyczajeniu się do tego brzmienia, jakby zaakceptowania go, pianina CS są świetne. Klawiatura cudowna, opisałam ją jako: "miękka jak poduszka", z możliwością pogłębiania dźwięku zdawałoby się, że w nieskończoność (szczególnie CS11). Mechanizm klawiatury modeli serii CS jest według specyfikacji taki sam, jak w modelach CA78 i CA98. Natomiast źródło dźwięku (próbki brzmieniowe) są inne i to sprawia, że na pianinach CS gra się z zupełnie inaczej niż na CA.
Kawai CS8:
Istotne cechy CS8 wynikające ze specyfikacji to:
standardowo na tym poziomie cenowym: czyli: polifonia 256 głosów, liczne możliwości nagrywania, w tym WAV i mp3 oraz funkcja bluetooth
podobnie jak w CA58, CA78 i CA98 jest tzw. funkcja "Virtual Technicial", czyli wirtualnego serwisanta, polegająca na możliwości regulacji 19 różnych parametrów pianina, takich jak: rezonans płyty, odgłos uderzenia młoteczka w struny, odgłos opadającego młoteczka, długość zanikania dźwięku, efekt otworzenia górnej płyty pianina, i wiele innych dodatkowych efektów, które pozwalają na sporą dowolność regulacji pianina, głównie w zakresie dynamiki
ilość brzmień: 60 (w CA78 jest 66 głosów)
wysoka łączna moc głośników: 100W, tak jak w CA78
Moje wrażenia z testów modelu Kawai CS8:
W serii Kawai CS są jedynie 2 modele: CS8 i CS11. Obydwa mają dość specyficzne, przyciemnione brzmienie, do którego trzeba się kilka minut przyzwyczajać, jednak po przyzwyczajeniu się do niego, pianina CS wydają się wspaniałe - zarówno pod względem brzmienia jak i klawiatury. Jednak w porównaniu do CS11, CS8 wypada - co oczywiste z uwagi na cenę - słabiej. CS8 jest świetne, jednak klawiatura wydawała mi się nie tak miękka i nie tak głęboka jak CS11. Jest to dziwne patrząc na specyfikację, która wydaje się prawie bez różnicy w tych dwóch modelach - mogę jedynie tłumaczyć to innymi głośnikami, ale też może to wynikać z drobnych różnic w budowie, które przekładają się na inne odczucie z gry (czasem do innego wrażenia wystarczy zastosowanie innych gum stykowych czy inny szczegół). Barwa jest dość ciemna, ale bardzo przyjemna, bez zbyt ostrych dźwięków. Opisałam ją jako szlachetną, gdzie nuta na każdej wysokości jest stonowana, nie za ostra.
Cena Kawai CS8 to ok. 11600 zł, cena archiwalna, pianino już niedostępne).
Poniżej zdjęcia pianin Kawai CS8. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai CS11:
Istotne cechy CS11 wynikające ze specyfikacji to:
standardowo na tym poziomie cenowym: czyli: polifonia 256 głosów, liczne możliwości nagrywania, w tym WAV i mp3 oraz funkcja bluetooth
podobnie jak w CS8 i serii CA, jest tzw. funkcja "Virtual Technicial", czyli wirtualnego serwisanta, polegająca na możliwości regulacji 19 różnych parametrów pianina, takich jak: rezonans płyty, odgłos uderzenia młoteczka w struny, odgłos opadającego młoteczka, długość zanikania dźwięku, efekt otworzenia górnej płyty pianina, i wiele innych dodatkowych efektów, które pozwalają na sporą dowolność regulacji pianina, głównie w zakresie dynamiki
ilość brzmień: 80 (w CS8 jest 60 głosów)
wysoka łączna moc głośników: 135W, tak jak w CA98
Moje wrażenia z testów modelu Kawai CS11:
Przy testach Kawai CS11 zanotowałam: odczucia z gry świetne, amortyzacja bez zarzutu i to właśnie amortyzacja jest ogromnym plusem, bo dotykając głębi ma się wrażenie zapadania się w poduszce - "lądowanie" jest miękkie, ale głębokie. Praca klawiatury bardzo mi się podoba, pogłębianie dźwięku też, w tym pogłębianie basów bardzo udane, bo brzmienie staje się mocne i potężne, ale nie dudniące. Tryle świetnie, wszystkie oktawy brzmią bez zarzutu.
Całe pianino reaguje na grę - wibracje pod palcami jak też przy używaniu prawego pedału przy grze w dolnych rejestrach pianina.
Cena Kawai CS11 to ok. 16500 zł (cena archiwalna, model już niedostępny).
Poniżej zdjęcia pianin Kawai CS11. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Pianina Kawai z lat wcześniejszych, czyli modele prezentowane na Targach w latach 2016 i 2017:
Kawai CN14, cena z okresu sprzedaży to ok. 3500zł:
Mechanizm klawiatury CN14 to "Advanced Hammer Action IV-F", czyli klawiatura młoteczkowa (oczywiście też pełna i dynamiczna).
Zalety modelu CN14 to: wysoka polifonia (192 głosy), funkcja edukacyjna oraz półpedał.
Słabe strony to bardzo podstawowa klawiatura (nawet nie ważona), bez pokrycia lakierem imitującym kość słoniową, mała ilość brzmień (15).
Moje wrażenia z testów modelu Kawai CN14:
Model CN14 jest już starszym modelem, wprowadzonym na rynek ok roku 2013. Być może stąd wynikają dość ograniczone możliwości klawiatury, które w ostatnich latach szybko się zmieniały. Mechanizm klawiatury CN14 zdecydowanie słabszy niż w CN27 czy CN37, czyli: jeszcze słabsza amortyzacja (klawisze odbijają się ze zbyt dużą siłą), przy zagraniu kilku dźwięków, niektóre grają ciszej, średnie i mocne uderzenie klawisza daje brzmienie o takiej samej intensywności (brak wielu odcieni dynamicznych). Tworzenie dynamiki jest na poziomie Yamahy Arius, z tą różnicą, że klawiatura Kawai jest lżejsza. Do plusów należy ładne brzmienie basów oraz dobrze słyszalne działanie półpedału.
Poniżej zdjęcia pianin Kawai CN14. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Seria MP - "stage pianos":
Serię Kawai MP, czyli instrumenty "stage pianos", trudno porównywać do pianin cyfrowych, ponieważ służą one do innej gry niż pianina cyfrowe, mające na celu imitację prawdziwego pianina. "Stage pianos" to raczej instrument - komputer do grania i odtwarzania brzmień, a nie instrument służący do tworzenia muzyki przez odpowiednią grę na klawiaturze. Poniżej dodam swoje uwagi odnośnie klawiatury, jednak warto pamiętać, że dla muzyków scenicznych nie to jest najważniejsze - zazwyczaj ważniejsza od klawiatury jest ilość brzmień, efektów, możliwości rejestracji nagrań, itd.
Kawai MP7:
Mechanizm klawiatury MP7 to "RH II Graded Hammer Action", czyli klawiatura młoteczkowa i ważona. Klawisze pokryte są lakierem imitującym kość słoniową. Pod każdym klawiszem są 3 czujniki dźwięku, jest też mechanizm let-off (wymyk). Jest to mechanizm wcześniejszy i mniej zaawansowany niż nowo wprowadzony RHIII w modelach CN27 oraz CN37. Jednak mechanizm klawiatury wydał mi się bardziej przyjazny niż nowszy RHIII. Klawiatura dość lekka w graniu, ale dobra, wyrównana, przyjemnie się na niej gra. Opisałam ją jako "bez udziwnień, dobra klawiatura keyboardowa."
Cena archiwalna ok. 6600zł, model już niedostępny.
Poniżej zdjęcia pianin Kawai MP7. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai MP11:
Stage piano MP11 to pod względem klawiatury zupełnie inny instrument niż MP7. Mechanizm klawiatury MP11 to "Grand FeeI Wooden Keys Graded Hammer Action", czyli klawiatura drewniana, młoteczkowa, ważona, typu "grand Feel". Klawisze pokryte są lakierem imitującym kość słoniową. Pod każdym klawiszem są 3 czujniki dźwięku, jest też mechanizm let-off (wymyk). Dodatkowo typ "Grand Feel" jest dodatkowym ulepszeniem mechanizmu. Polega na tym, że ta część klawisza określana jako "pivot" (czyli część klawisza od brzegu klawiatury do środka ciężkości klawisza) jest tak długa, jak w fortepianach akustycznych Kawai.
Moje wrażenia z testowania MP11 były bardzo pozytywne: bardzo dobra klawiatura, z dużą możliwością pogłębiania dźwięku, dobra amortyzacja naciskanego klawisza.
Cena archiwalna ok. 9400 zł, model już niedostępny.
Poniżej zdjęcia pianin Kawai MP11. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Seria CA ("Concert Artist"):
Kawai CA17:
Mechanizm klawiatury CA17 to "RM3 Grand II Wooden Key Action", czyli klawiatura drewniana, młoteczkowa, typu RM3 Grand II. Według opisu producenta, klawisze są też dodatkowo doważone. Klawisze pokryte są lakierem imitującym kość słoniową. Pod każdym klawiszem są 3 czujniki dźwięku, jest też mechanizm let-off (wymyk).
Zalety CA17 wynikające ze specyfikacji to: wysoka polifonia (192 głosy), funkcja edukacyjna (raczej standard w tej cenie), półpedał oraz system "Grand Feel Pedal" (mechanizm wszystkich 3 pedałów odwzorowuje system pedalizacji fortepianu). Plusem jest też to, że są 4 głośniki, choć ich łączna moc 40W jest średnim wynikiem jak na pianino w tej cenie.
Do słabszych cech specyfikacji należą: mała ilość brzmień (19), brak wyjścia liniowego (w tej cenie powinien to być standard), brak rytmów i akompaniamentu.
Moje wrażenia z testów modelu Kawai CA17:
Jest to po prostu najtańsze pianino z drewnianą, dobrą klawiaturą. Mocno ograniczone są inne cechy wspomniane powyżej, jednak należy ten model traktować jako pianino cyfrowe z godną polecania klawiaturą drewnianą w umiarkowanej, jak na Kawai, cenie. Model CA17 testowałam już po droższym modelu CA67, więc znalazłam w nim sporo braków, jednak warto podkreślić, że klawiatura CA17 jest nieporównywalnie lepsza od wcześniej opisanych serii CN czy ES. Klawiatura CA17 mogłaby jedynie mieć większą miękkość, poza tym mechanizm jest godny polecenia. Brzmienie wydało mi się zbyt jasne, momentami brzęczące, aż sprawdzałam ustawienie brzmień, jednak prawdopodobnie można je wyregulować przez opcję Brillance.
Cena archiwalna z 2018r. ok. 7000zł, model już niedostępny.
Poniżej zdjęcia pianin Kawai CA17. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai CA67:
Mechanizm klawiatury CA67 to "Grand Feel II Wooden Key Action", czyli klawiatura drewniana, młoteczkowa, typu Grand Feel II. Nazwa zbliżona do tej w modelu CA17, jednak jest to inny mechanizm klawiatury, raczej jest to jeszcze lepiej dopracowany mechanizm z modelu MP11. Według opisu producenta, klawisze są też dodatkowo doważone, długość klawisza od końca do środka ciężkości jest taki, jak w fortepianach. Klawisze pokryte są lakierem imitującym kość słoniową. Pod każdym klawiszem są 3 czujniki dźwięku, jest też mechanizm let-off (wymyk).
Zalety CA67 wynikające ze specyfikacji to, poza świetną klawiaturą: wysoka polifonia (256 głosy), półpedał oraz system "Grand Feel Pedal" (mechanizm wszystkich 3 pedałów odwzorowuje system pedalizacji fortepianu), 4 głośniki o łącznej mocy 100W (co jest dużym skokiem w porównaniu do 40W w CA17). Plusem jest też możliwość nagrywania i odtwarzania w formatach mp3, wave i midi.
Słabszych cech specyfikacji prawie nie ma, wskazałabym jedynie na brak akompaniamentu i rytmów, które w tej cenie naprawdę powinny być standardem. Jest to raczej komunikat ze strony Kawai, że CA67 to instrument klasyczny, a nie keyboard :)
Moje wrażenia z testów modelu Kawai CA67:
Kawai CA67 to pianino, które, obok CA97, warto wybrać z oferty Kawai, porównując jakość instrumentu do ceny. Testowałam ten model grając Nokturn Es-dur Chopina, oto moje wrażenia: lewa ręka jest miękka i delikatna, ale głęboka, tryle udają się idealnie, z doskonałym odwzorowaniem dynamiki, melodia prawej ręki wydobywa intensywny dźwięk bez potrzeby nienaturalnej walki z klawiszami, jak ma to miejsce w wielu innych pianinach. Z oferty Kawai porównywalny jest tylko CA97 i seria CS :)
Cena archiwalna z 2018r. to ok. 9000zł, model już niedostępny.
Poniżej zdjęcia pianin Kawai CA67. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Kawai CA97:
Kawai CA97 to najwyższy (najdroższy) model z serii Concert Artist. Mechanizm klawiatury CA97 to "Grand Feel II Wooden Key Action", czyli taki sam jak w CA67. Jest to klawiatura drewniana, młoteczkowa, typu Grand Feel II. Klawisze są też dodatkowo doważone, długość klawisza od końca do środka ciężkości jest taki, jak w fortepianach. Klawisze pokryte są lakierem imitującym kość słoniową. Pod każdym klawiszem są 3 czujniki dźwięku, jest też mechanizm let-off (wymyk).
Różnica pomiędzy CA67 oraz CA97 nie jest duża - w CA97 jest 6 głośników o łącznej mocy 135W (w CA67 to 4 głośniki o łączniej mocy 100W). Druga różnica to ilość brzmień - w CA97 jest ich 80, a w CA67 jest ich 60, różnica nie jest więc kluczowa. Zatem zalety CA97 to, podobnie jak w CA67: wspaniała klawiatura, wysoka polifonia (256 głosy - choć to już standard w tej cenie), półpedał oraz system "Grand Feel Pedal" (mechanizm wszystkich 3 pedałów odwzorowuje system pedalizacji fortepianu), 6 głośników o łącznej mocy 135W. Plusem jest też możliwość nagrywania i odtwarzania w formatach mp3, wave i midi, choć to już również standard w tej cenie.
Podobnie jak w CA67, w modelu CA97 nie ma akompaniamentu i rytmów, trudno powiedzieć, czy z uwagi na koszty czy na politykę Kawai, gdzie sam fortepian, a nie dodatki, są najważniejsze.
Moje wrażenia z testów modelu Kawai CA97:
Kawai CA97 opisałam podczas testów następująco: klawisze ze świetną amortyzacją, jakby lądowały na poduszce - gdy klawisz dotyka spodu, to czuje się miękkie lądowanie, z wrażeniem, że klawiaturę można pogłębiać bez ograniczeń. Można wydobyć nieskończenie wiele warstw dynamicznych. Basy brzmią mocno, głęboko, natomiast górne dźwięki brzmią jak równe "perełki". Tryle bez zarzutu. Klawiatura oraz brzmienie CA97 są według wszelkich specyfikacji takie same. Wrażenia z gry równie doskonałe przy tych obydwu modelach, różnica nie jest odczuwalna.
Cena archiwalna z 2018r. to ok. 12000zł, model już niedostępny.
Poniżej zdjęcia pianin Kawai CA97. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:
Jeśli mają Państwo pytania dotyczące któregoś z pianin, to proszę napisać w komentarzu - chętnie pomogę!